Choć w dniu wycieczki pogoda postanowiła z nami nie współpracować (słońca ani śladu!), czwartoklasiści w Wiśle spisali się na medal – byli grzeczni, uśmiechnięci i pełni energii przez cały dzień.

Zaraz po przyjeździe uczniowie wybrali się na krótki spacer brzegiem Wisły – w końcu trzeba było rozprostować nogi po podróży.
Potem czekał na wszystkich słodki przystanek w kawiarence „U Janeczki”.
Tam pan Damian Wiśniewski (m. in. dwukrotny wicemistrz świata w rzeźbie w lodzie i mistrz Polski w artystycznym dekorowaniu tortów) opowiedział wycieczkowiczom o swojej czekoladowej pasji. Dzieci z zachwytem słuchały o rzeźbach z czekolady (i z jeszcze większym zachwytem patrzyły na półki z łakociami).







Miło było posłuchać o drodze zawodowej pana Damiana oraz na czym polega zawód cukiernika. Kto wie? Może kiedyś któryś z uczniów także będzie tworzył takie czekoladowe arcydzieła…
Była też okazja na małe zakupy i regenerację sił przy słodkim co nieco.







Następnie, z nową dawką energii, czwartoklasiści udali się na deptak, gdzie w Domu Zdrojowym czekał na nich… sam Adam Małysz!
Co prawda nie we własnej osobie, ale za to w wersji czekoladowej i to w skali 1:1!



Było mnóstwo zdjęć, śmiechu i oczywiście – pamiątek.



Na Równicy przywitała nas klasyczna „górska niespodzianka” – mgła jak mleko i deszcz, który najwyraźniej też chciał z nami jechać.



Zamiast spacerów – ciepłe schronisko, coś na ząb i jeszcze więcej integracji.





Dzieci świetnie się bawiły, wymieniały wrażenia i pamiątki, a nauczyciele mogli na chwilę złapać oddech.

Wróciliśmy zadowoleni, z głowami pełnymi wspomnień i pewnością, że nawet bez słońca można mieć naprawdę udaną wycieczkę!
